Kwarantanna - Jak nie dostać pie*dolca? || Lifestyle

Razem z ekipą dołożyliśmy wszelkich starań, aby każdy znalazł na tej liście coś dla siebie. Mamy nadzieję, że pomożemy Ci w walce z nudą. Jeśli jesteś śmierdzącym leniuszkiem, to na końcu znajdziesz podsumowanie, ale będzie nam bardzo miło, jeśli poświęcisz trochę czasu na resztę tekstu (lub chociaż interesujące cię fragmenty, bo trochę tego jest).



Ale najpierw mały wstęp, bo muszę to z siebie wyrzucić - 100icky







POMYSŁY NA KWARANTANNĘ

Wpisy o podobnym tytule zalały internet już w pierwszym tygodniu narodowego aresztu domowego. "Cóż za nagły wysyp dobrych samarytan. Cóż za troska o nasze produktywne spędzanie czasu" - pomyślałem skrolując facebookową tablicę przepełnioną tego typu kontentem. W momencie największej słabości coś mnie naszło i stwierdziłem, że może warto dać szansę tym TOPOWYM pomysłom na spędzenie kwarantanny.

Czego ja się, ku*wa, mogłem spodziewać...?



Mam wrażenie, że więcej niż połowa postów, które przejrzałem brzmiała jak porady dla totalnych debili. 😡

  • Pooglądaj telewizję!
  • Nadrób seriale!
  • Poczytaj książkę!
  • Podetrzyj tyłek po sraniu, jeśli udało ci się zgromadzić odpowiedni zapas papieru!

I to tylko tyle! Bez wypisania konkretnych pozycji, o opiniach już nie wspominając. Świetnie, dziękuję za pomysły, które brzmią jak rozkazy z Simsów. Pewnie to właśnie tą grą inspirowali się autorzy wysrywając swoje topowe listy pomysłów.
Oczywiście, nie wszyscy są debilami i znajdą się także strony, które rzeczywiście, dzielą się pomysłami kreatywnymi, albo chociaż wymieniają warte uwagi teksty kultury.

Tak sobie pomyśleliśmy, Drogi Czytelniku (a w zasadzie ja pomyślałem: 100icky), że w sumie to czemu nie powielić tego pomysłu, zrobić to dobrze i przy okazji wykorzystać go do przedstawienia ekipy naszego bloga. Mamy tu kilka ciekawych osobistości o różnych zainteresowaniach, więc każdy powinien znaleźć coś dla siebie.


NASZE POMYSŁY NA TO, JAK NIE ZWARIOWAĆ


100icky: Obecnie mam mniej czasu niż normalnie, a to dlatego, że zdalne studiowanie jest niczym drzazga pod paznokciem. Ale o tym innym razem. Dążę do tego, że raczej nie rozpoczynam nowych seriali, a pozostaję przy filmach i książkach. Oto co jestem w stanie Ci polecić.

Książki



Jeśli chodzi o wybieranie książek, to mam jeden sprawdzony sposób. Stephen pie*dolony King. Gość jest absolutnym mistrzem tworzenia historii, które pochłaniają jak czarna dziura. Pisarski mastermind i mój osobisty guru. Moja przygoda ze Stephenem zaczęła się dość niedawno, bo kilka miesięcy temu, więc mam do przerobienia jeszcze masę, ale to masę książek. Jak dotąd ani razu się na Kingu nie zawiodłem. Brać w ciemno!

Sam zacząłem swoją przygodę z mistrzem od Bazaru Złych Snów, czyli całkiem pokaźnym zbiorem opowiadań. Kilka krótszych, ale świetnych historii, wprost idealnych na wieczory. W pewnym momencie mojego studiowania, zanurzanie się w świat wyobraźni Kinga, na godzinkę przed snem, stało się moim rytuałem.























Jeśli natomiast jesteś aspirującym wojownikiem pióra, tak jak ja, to absolutnie konieczną pozycją dla Ciebie powinna być: Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika, wymienionego wyżej autora. Książka niesamowicie inspirująca, zawierająca wspomnienia z życia Kinga oraz garść naprawdę przydatnych informacji. Polecam nawet tym, którzy nigdy specjalnie nie myśleli o karierze pisarza, bo Pamiętnik rzemieślnika spełnia rolę motywatora lepiej niż połowa kołczingowych tworów!






Kolejnym przydatnym podręcznikiem młodego pisarza będzie O pisaniu na chłodno Remigiusza Mroza. Cholera, jak ja polubiłem tego człowieka po tej lekturze ! Persona absolutnie godna podziwu i uwagi. Co taki Mróz może nauczyć o pisaniu? Cóż, chłop ma całkiem sporą wiedzę, w końcu jego częstotliwość pisania książek wynosi około dziesięciu rocznie. DZIESIĘCIU! Mi się wydaje, że Remigiusz Mróz sprzedał duszę diabłu w zamian za super moce. Change my mind.





Mam nadzieję, że nikt nie obrazi się, jeśli wtrącę jeszcze parę zdań odnośnie utworów pisanych. Z nudów postanowiłem po latach powrócić do lektur szkolnych. Tobie również polecam spróbować. Nigdy wcześniej nie powiedziałbym, że wciągną mnie Krzyżacy i równocześnie nie wyobrażam sobie jakim prawem ta książka jest serwowana tak młodym uczniom (VII klasa). A potem zdziwko, że Polacy nie czytają. Jestem się w stanie założyć, że Krzyżacy raczej nie budzą w Tobie pozytywnych skojarzeń. A szkoda.

Filmy

Tutaj krócej, obiecuję. W końcu muszę zostawić trochę miejsca dla innych. Kinomaniak ze mnie żaden, ale każdy lubi sobie od czasu do czasu odpalić coś dobrego. Mam nadzieję, że jestem jedynym zacofanym gościem, który dopiero w 2020 po raz pierwszy obejrzał Pulp Fiction. Jeśli jednak Tobie też jakimś cudem umknął ten film, to koniecznie nadrób zaległości.

Posiadaczu Netflixa. Wiem, że z filmami w tym serwisie bywa różnie, ale jestem w stanie z czystym sercem polecić Platformę. Wpierw upewnij się jednak, że masz mocny żołądek, a brutalne sceny nie wprowadzają Cię w stan omdlenia. Bardzo ciekawy koncept i dość miła odskocznia od tego, do czego przyzwyczaiło nas kino. Na pewno jeden z lepszych tworów dostępnych na Netflixie.




No to jeszcze jakiś horror. Us/To My zebrało najróżniejsze recenzje. Jedni pokochali, inni raczej nie za bardzo. Sam wiesz jak jest, skoro coś wywołuje tak skrajnie różne emocje, to na pewno warto to obejrzeć i wyrobić sobie własną opinię. Jeśli chodzi o mnie, to jestem gdzieś po środku. Uderzyło mnie kilka zgrzytów, ale w dalszym ciągu uważam, że Us zasługuje na wyróżnienie. 


Gaming

MSG: 

Gry wideo to idealny sposób na wolne chwile podczas kwarantanny, a już szczególnie te multiplayerowe, które mogą zarówno bawić, jak i stanowić substytut międzyludzkich kontaktów. Biblioteka produktów wartych uwagi jest przeogromna, a ja niestety nie mam całego wpisu dla siebie. Postaram się więc ograniczyć do tytułów, które to właśnie mi umilają kwarantannę.

Warframe to DARMOWY Action MMORPG traktujący o kosmicznych ninja. Moja przygoda z grą trwa już kilka lat, a licznik na steamie dawno temu przekroczył tysiąc godzin. Jak opisać Warframe w kilku słowach? Dziesiątki dostępnych postaci, wszechobecny grind, setki broni, parkour, totalna rozpierducha i widoki zapierające dech w piersiach. Dodaj do tego niespotykanie uprzejme community, ambitnych developerów i częste aktualizacje. Kibicuje Warframowi z całych sił i z uśmiechem na ustach obserwuję rozwój gry.





Kolejną produkcją, która umila mi kwarantannowe wieczory jest No Man's Sky. Każdy gracz zna rozczarowujące początki tej produkcji i wiadro pomyj, które wylało się na NMS w dniu premiery. Na szczęście gra podniosła się z kolan i obecnie ma się całkiem nieźle. Sandbox w praktycznie nieskończonym, losowo generowanym świecie potrafi bawić oraz relaksować. A jak to powiadał pewien sławny mistrz: 

Zwiedzać galaktykę lepiej z przyjaciółmi jest. Dlatego No Man's Sky multiplayer też ma.

Nie googluj tego cytatu. Uwierz mi na słowo...


Jakie jeszcze gry multiplayer ogrywam w czasie kwarantanny? Cóż, zdarza mi się załupać w Minecrafta lub klasycznie w CS:GO, ale nie ma sensu rozwodzić się nad grami, które i tak wszyscy znają, więc przejdźmy do gier singlowych.

Kingdom Come Deliverance, czyli RPG małego czeskiego studia Warhorse Studios osadzony w średniowieczu. Tym razem zero fantasy, jedynie czysty realizm! Pierwsze chwile z grą mogą okazać się dość toporne i ciężkie, ale uwierz, mi warto zagłębić się w ten świat, bo poczucie progresu jest niesamowicie satysfakcjonujące, a podróże po XV wiecznych Czechach należą do najbardziej kojących gamingowych doświadczeń ostatniej dekady. 
Cholera, to było długie zdanie.




Ostatnią dzisiejszą "polecajką", którą musisz sprawdzić, jest darmowy Path of Exile - według wielu, lepszy klon Diablo. Sam nigdy nie miałem przyjemności gry w "Diabełka", ale w dalszym ciągu uważam, że PoE to świetny hack'n'slash. Żeby spróbować swoich sił w świecie dark fantasy, wystarczy tylko konto Steam i 32GB wolnej przestrzeni dyskowej.


Wszystkim graczom przypominam również o tym, że Epic Games co jakiś czas bombarduje graczy darmowymi gierkami. Niechaj wszystkie bździągwy bojkotujące Epica zamilkną, bo darmowe gry, to darmowe gry i jeśli macie zamiar burmuszyć się jak małe dzieci, że Epic Games jest fuj, to darujcie sobie. Ja zupełnie za darmo zebrałem pokaźną biblioteczkę naprawdę dobrych produkcji, a wy możecie dalej płakać, że nie macie w co grać.


Psst, no i jeszcze pierwszy miesiąc z Xbox Game Pass za 4 złote.

Seriale Animowane

Kocham je za to, że pokazują wizję twórcy na zupełnie innym poziomie. W końcu co jest niemożliwe w kreskówkach? Mam wrażenie, że jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia. To oczywiście idealnie pokazuje Rick&Morty, który jest absolutnym must watchem dla każdej istoty we wszechświecie. Skoro już przy klasykach jestem, to po krótce wymienię jeszcze tytuły, które większość powinna znać, ale jeśli ktoś się przed nimi uchował, to polecam nadrobić. Są to: South Park, Family Guy, Simpsonowie i prześwietny Bojack Horseman (tytułowy bohater już na zawsze zostanie w moim serduszku).

Ale nie jestem tutaj po to, by obrzucać Cię oczywistościami. Chcę polecić także kilka tytułów, które niekoniecznie musisz znać.

Zacznę od mojego najbardziej pozytywnego zaskoczenia zeszłego roku, czyli Final Space. Materiały promocyjne tejże kreskówki wielokrotnie pojawiały się na ekranie głównym mojego Netflixa, ale po obejrzeniu trailera i przeczytaniu opisu stwierdziłem, że to nie dla mnie. Aż w końcu nadszedł ten dzień, gdy zmotywowany nudą postanowiłem (hehe u see what i did there?) dać szansę, chociaż kilku minutą pierwszego odcinka. Skończyło się na tym, że zarywałem nocki chłonąc historię "Finałowego Kosmosu". Niech mnie piorun trzaśnie, jeśli te postacie nie są tak genialnie napisane, jak mi się wydaje... 




Jak widać dalej tu jestem, a to znaczy tylko jedno. OGLĄDAĆ!

Miłość, śmierć i roboty, to zbiór kilku krótkich, animacji o przeróżnym stylu (zdarzają się też odcinki aktorskie), totalnie niezależnych od siebie fabularnie. Nie umniejsza to jednak ich ciekawości i genialności. Każda z tych zaledwie kilkunastominutowych historii prezentuje wysoki poziom kunsztu projektowania wiarygodnych światów i wciągających  historii. Skondensowana dawka pozytywnych wrażeń dla każdego!


Colaurova

Książki


Moim ostatnim odkryciem wśród książek jest cykl powieści Lucindy Riley Siedem sióstr. Ogromnie podoba mi się styl pisania autorki - bardzo dokładna charakterystyka bohaterów, dzięki której można odnieść wrażenie, jakby niemalże znało się postać osobiście. Do tego dochodzą opisy miejsc tak żywe, że od razu miałam ochotę kupić bilet na pierwszy samolot, by jak najszybciej się tam znaleźć. Od zawsze miałam też słabość do książek zawierających motyw powrotu do przeszłości i te pozycje nie są wyjątkami w moim zbiorze. Możemy się z nich dowiedzieć chociażby tego, jak powstał pomnik Chrystusa w Rio de Janeiro czy zagłębić się w tym, jak wyglądało życie kochanki króla Wielkiej Brytanii.

Seriale


Jeśli chodzi o seriale to jednym z moich ulubionych jest W garniturach. 9 sezonów, skupiających się na pracy i życiu prawników, które pochłonęłam w przeciągu niespełna 2 miesięcy. Ironiczne poczucie humoru, urok Nowego Jorku i nietuzinkowi bohaterowie - po prostu cudo. Jeżeli ktoś lubi taką tematykę, to serio polecam. 


Na mojej liście nie mogło zabraknąć również kultowych Friendsów. Oglądałam ich już chyba trzykrotnie, ale moja miłość do serialu nawet odrobinę nie osłabła. Mimo tego, że produkcja składa się z 10 sezonów, to nigdy się nie nudzi, bo w wielu aspektach jest po prostu życiowa. A żarty Chandlera, nieogar Phoebe czy Joey sam w sobie, bawią mnie do tej pory.

Sampi

Seriale

Świat seriali staje się w pewnym momencie tematem kontrowersyjnym. I chociaż o gustach dyskutować się nie powinno, to o dobrych serialach jak najbardziej. Jak więc wygląda sytuacja, gdy mowa o produkcjach, ale takich spoza TOP 10? Z mojej perspektywy serial powinien trzymać w napięciu tak długo, jak to możliwe, a to niezwykle trudne i zazwyczaj graniczące z cudem, bo tak jak pierwszy sezon może zrobić na mnie ogromne wrażenie, tak kolejne wręcz przeciwnie. Zdarza się to niesamowicie często, odbierając mi przy tym przyjemność z przeżywania akcji wraz z bohaterami. Wyjątkiem, który od paru dni cieszy się z premiery szóstego, finałowego sezonu, jest How to Get Away with Murder, znany również jako Sposób na morderstwo. I choć pierwszy sezon może wprowadzić w niemałe zakłopotanie - sposób przechodzenia czasowego jest dosyć specyficzny, ale wciąż robiący wrażenie na odbiorcy - tak po nabraniu wprawy przez kolejne sezony aż ciężko oderwać wzrok od ekranu. Dzięki dobrej pracy scenarzystów ciężko wyłapać niedociągnięcia i brak logiki, a co więcej, tajemniczość utrzymywana jest przez cały czas i niespodziewanie po paru sezonach wychodzi na jaw ukrywana prawda z sezonu pierwszego.





Summi7

Książki

Lubisz postapo? Poza oczywistymi klasykami pokroju Metra, koniecznie musisz sprawdzić Łabędzi Śpiew Roberta McCammona. Co wyróżnia tę książkę na tle innych? Przede wszystkim ciekawie poprowadzona narracja, która przeskakuje między postaciami, na wzór znanego zabiegu z Grand Theft Auto V. Dzięki obserwacji świata z kilku perspektyw, historia nie wieje monotonią. Autor czasami specjalnie "pauzuje" wątek jednej postaci w najbardziej cliffhangerowym momencie, aby przeskoczyć na drugą. Tak wykreowana ciekawość i niedosyt jeszcze bardziej napędzają czytelnika do przewracania kolejnych kartek. Warto dodać, że Łabędzi Śpiew składa się z dwóch części, więc śmiało można powiedzieć, że jest to historia, która zabierze Ci kilka wieczorów z życia.

Teraz czas na reklamę, za którą nikt mi nie zapłacił, a szkoda. Empik odezwij się proszę! 

Zgadza się, mowa tutaj o Empik Premium, które każdy może obecnie wyhaczyć za darmoszkę. Abonament powinien potrwać dobre 2 miesiące i wraz z aplikacją Empik Go gwarantuje on dostęp do pierdyliarda Audiobooków i Ebooków. Świetny patent na nudę zważając na to, że do poduszki można posłuchać sobie takich klasyków, jak chociażby Stary człowiek i morze, czy twórczość Georgea Orwella. Znajdzie się także coś dla wielbicieli całkowicie odmiennych klimatów. Od siebie mogę polecić Nieautoryzowaną Biografię Kuby Wojewódzkiego. Humor, niebanalne przemyślenia i jeden z najbardziej nietuzinkowych polskich celebrytów w roli głównej. Czego chcieć więcej? 

Seriale
Osobiście jestem ogromnym fanem serialu Czarne Lustro. Futurystyczna, nieco satyryczna wizja mrocznego wpływu technologii na życie ludzkości, jest wprost urzekająca. Każdy odcinek opowiada o czymś innym, więc brak tutaj ciągłości fabularnej. Wiadomo, zdarzają się historie ciekawsze, czasem trochę mniej, ale zdecydowanie warto dać serialowi szansę.

Dla wielbicieli komiksów Marvela ( i nie tylko!) - do jasnej cholery, powinniście obejrzeć Punishera. Klimat wprost wylewa się z ekranu, a twórcy nie szczędzili na ukazaniu charakterystycznej brutalności głównego protagonisty. I chwała im za to! Całkiem nieźle napisana historia, ale przede wszystkim świetnie zarysowane postacie z samym Frankiem Castlem (Jon Bernthal) na czele. Udało mi się nawet wkręcić w serial mojego ojca. Jakież było moje zdziwienie, gdy schodząc do kuchni na tradycyjną przekąskę o trzeciej w nocy, zobaczyłem w salonowym fotelu tatę, na którego twarz padały niebieskie promienie emitowane przez ekran telewizora. Chyba nie muszę mówić co oglądał...

Skoro mówię o Punisheru, to grzechem byłoby nie wspomnieć Daredevila. Ten ślepy prawnik, który nocą spuszcza łomot zbirom w Hells Kitchen jest znany wszystkim komiksomaniakom. Co tu dużo mówić, najwyższa półka, jeśli chodzi o seriale inspirowane bohaterami Marvela. Jest brutalnie, mrocznie i z jajem. Nie zabraknie też zabawnych scen rozładowujących napięcie. Cudo.


Podsumowanie

Książki

  • CAŁA Twórczość Stephena Kinga (wymienione: Bazar złych snów, Pamiętnik Rzemieślnika) 
  • O pisaniu na chłodno - Remigiusz Mróz
  • Siedem sióstr - Lucinda Riley
  • Łabędzi Śpiew - Robert McCammon
  • Biblioteka książek i audiobooków w Empik Premium (teraz za darmo)
Seriale
  • W garniturach
  • Friends
  • How to Get Away with Murder/Sposób na Morderstwo
  • Daredevil
  • Punisher
  • Czarne Lustro
Seriale Animowane
  • Rick&Morty
  • South Park
  • Family Guy
  • Bojack Horseman
  • Final Space
  • Miłość, śmierć i roboty
Gry
  • Warframe
  • No Man's Sky
  • Kingdom Come: Deliverance
  • Path of Exile 
Filmy

  • To my/Us
  • Platforma
  • Pulp Fiction


A jaki jest najlepszy sposób na nudę podczas kwarantanny?

To oczywiste. Wystarczy tylko dodać naszego bloga do zakładki w Twojej przeglądarce, albo zasubskrybować go poprzez e-mail. Resztę zostaw nam.


Bardzo nam miło, drogi czytelniku, że postanowiłeś zapoznać się z efektami naszej pracy. Mamy nadzieję, że przekonaliśmy cię do bliższego zapoznania się z którąś z wymienionych produkcji.



Zdajemy sobie też sprawę, że nie wspomnieliśmy o wielu tytułach wartych polecenia. Nawet gdybyśmy wypruli wszystkie żyły, nie dalibyśmy rady wymienić wszystkiego. Sekcję komentarzy zostawiamy Tobie. 

Możesz śmiało napisać komentarz w stylu: 
"Jak mogliście nie wspomnieć o [tutaj nazwa twojego ulubionego dzieła], wy pieprzone bezguścia!". 

Będzie nam bardzo miło za każdy komentarz. Pomóżmy sobie zabić nudę!

Komentarze

  1. Kurwa kocham
    Nie wiedziałam o tym empik premium
    Shit man
    Gierek też szukałam nowych
    Jezu zajebiście...
    Dzięki XDD

    OdpowiedzUsuń
  2. Nice. Empik premium serio ratuje życie, a i filmy okazały się całkiem niezłe. Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobra, aż mam ochotę zagrać w te gry. Co do artykułu to jestem mile zaskoczona. Większość poleceń znam i podpisuje się pod tym

    OdpowiedzUsuń
  4. Empik premium wymiata, ciekawy post oraz propozycje. Z seriali kojarzę już każdy jednak jeszcze ich nie oglądałam, aktualnie oglądam "Freud" oraz "pamiętnik wampirów". Z książek to czytam jedynie zwykłe młodzieżowe oraz kryminały. Ale Kinga każdy powinnień przeczytać choć raz!
    Pozdrawiam Weronika S.
    pasjeweroniki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. W końcu jakiś porządny artykuł co robić podczas kwarantanny. Mega polecam

    OdpowiedzUsuń
  6. Z seriali polecam właśnie "Miłość, śmierć i roboty". To jeden z lepszych pomysłów Netflixa, który warto sprawdzić ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Książki Kinga przerabiałam dobre kilkanaście lat temu, i o dziwo chyba do nich powrócę. Wybierałam tytuły pierwsze lepsze i fakt, wciągały niesamowicie, jednak po którejś z rzędu doszłam do wniosku, że wszystkie mają podobny styl i fabułę idzie przewidzieć (dziwne?!) i zaprzestałam go czytać. Ale pewnie powrócę.

    E-booki dobra rzecz, jednak Ja zdecydowanie wolę formę papierową.

    Netflix - ode mnie dwa seriale i dwa zupełnie różne - "Peaky Blinders" i słynne "Jak poznałem waszą matkę?". Ten drugi sama zaczęłam ostatnio oglądać odcinek po odcinku. Do tej pory oglądałam wyrywkowo jak mi się trafiło w TV. Jednosezonowy serial "Gra angielska" dla zainteresowanych historią piłki nożnej.
    Na pewno sprawdzę "sposób na morderstwo".

    P.S. Dzięki za nietuzinkowe propozycje!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki za ciekawe propozycje ♥️👍

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Dlaczego warto kupić Ebooka? || Lifestyle

Odkopujemy moje stare opowiadanie || Pisarz Nie-dzielny

Call of Duty: Warzone - Wrażenia ze strefy wojny. || Gry wideo